środa, 10 czerwca 2009

Jeszcze raz o pieczatkach/ About stamps – once more

Czy zastanawiałyście się kiedyś nad pytaniami w stylu: “Gdzie by tu jeszcze przyłożyć ulubioną pieczątkę?” i “Czym by tu ozdobić bawełnianą torbę z Lidla?”

Otoż rozwiązaniem jest stemplowanie tkanin! Żadna to nowość czy odkrycie Hameryki, ale może kogoś zainspiruje. Osobiście spróbowałam tylko raz do ozdobienia zegara, który już wczesniej tutaj pokazywalam (domki i rower) i przyznam, że bardzo mi sie ta technika spodobała. Trzeba się jedynie zaopatrzyć w tusz do tkanin (oczywiscie jeśli się już posiada pieczątki). Jako, że nie miałam tuszu, pomazałam moje pieczątki (jedyne zresztą!) flamastrami do tkanin. Poniżej możecie zobaczyć pare przykładów z Flickra, jeśli macie ochotę na więcej to wystarczy tam wstukać “stamping” i “fabrics”.

Have you ever wondered where else to use your favourite stamp or how can you embellish a cotton tote bag or t-shirt? Well, just buy an ink for textiles and stamp on fabric! It is really lovely technique! I tried only once while making this fabric clock (the houses are stamped). I didn’t even had an ink; I used my textile markers on my stamps. Below you can see few examples from Flickr, I found all of them by typing “stamping” and “fabric” in explore.

Moj zegar / my clock

image

Stempelkowanie PatchworkPottery/ PatchworkPottery stamping

image

Tutaj przyklad uzycia pieczatek z kartofla/ Here an example of potato stamps! From sewtrashy

image

Zycze milej zabawy! Have fun!

8 komentarzy:

kasiorkaa pisze...

Pomysł jest świetny. Zwłaszcza ta tasiemka mi się podoba.

UHK Gallery pisze...

Pomysł super, ten zegar zniewalający!!!
Myślałam, że już przyłożyłam stempel wszędzie, ale przyznaję, że na materiał jeszcze nie :)

Zielonooka pisze...

świetny pomysł!:))

mamuta pisze...

Za pomysł użycia pisaków do tkanin zamiast specjalnego tuszu chyba cię ozłocę !!!

Marysia pisze...

Mamuto, oprocz tuszu i mazakow mozna jeszcze uzyc farb do tkanin, szczegolnie jak sie robi pieczatki z kartofla ;)

Anonimowy pisze...

Świetny artykulik!

Anonimowy pisze...

Dzieki za serdeczne i madre rady , jestes czlowikiem unikalnym - jestem pod wrazeniem , ze istnieja jeszcze tacy ludzie jak ty , zycze ci duzo zdrowia i wszystko czego w zyciu pragniesz,
pragne z toba pisac -bo takich ludzi mozna policzyc na palcach , ja rowniez ci odwzajemnie sie w inny sposob , bo tez jestem zwiazana z kunsztem , kreatywnoscia , odnajdziesz mnie , juz raz to zrobilas !!!, czekam !!!!!

rafija pisze...

Pomysly rewelacja. Szczegolnie stempeki ziemniakowe/kartoflowe - jak ze Slaska ;)
Ja sobie tak mysle, ze mozna by dodac jeszcze pieczatkowanie butami.
Jak zaczelam mojej corce buty kupowac, okazalo sie jak swietne sa teraz wzory podeszfach :P
Moze uda mie sie wkrotce pare zdjec na bloga wrzucic...
Pozdrawiam serdecznie